Warning: include(http://www.e-nba.pl/bannery/banner_up.php) [function.include]: failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /vol/www/collegehoops/archiwum/inc/gora.inc on line 2

Warning: include() [function.include]: Failed opening 'http://www.e-nba.pl/bannery/banner_up.php' for inclusion (include_path='.:/usr/local/php-5.2.17-2.4/lib/php') in /vol/www/collegehoops/archiwum/inc/gora.inc on line 2
 
 
 

























POSZUKUJEMY CHĘTNYCH DO REDAGOWANIA SERWISU - PRZYŁACZ SIE DO NAS

Czy Duke obroni mistrzostwo NCAA?
tak, są bardzo mocni
nie, przegrają w finale
nie, przegrają w Final Four
nie, przegrają wcześniej w Turnieju



 
 :: Artytuł: Kto b?yszczy najja?niej?
2008-02-07 14:50 - Rafa? Ju?    


Połowa akademickiego sezonu za nami. To świetny moment, by sprawdzić, kto błyszczy najjaśniej i o kogo zabiegać będą menedżerowie najgorszych klubów NBA. Amerykańscy dziennikarze tuż przed sezonem pozwolili sobie wyróżnić pięciu graczy, którzy według nich zdominują ligę. Uznanie zyskali Tyler Hansbrough, Roy Hibbert, Chris Lofton, Drew Neitzel oraz Darren Collison.



Co prawda połowę sezonu NCAA mamy już za sobą, większość drużyn rozegrała już po 20 z zaplanowanych 30 meczów sezonu regularnego. Jednak w tym roku Selection Sunday (dzień w którym wybiera się uczestników Tournamentu) i Final Four są później, dlatego i nasze wyróżnienia są później.

Z przedsezonowych rankingów jedynym graczem, który faktycznie zdominował ligę jest center North Caroliny - Tyler Hansbrough. Roy Hibbert z Georgetown, któremu wróżono świetny sezon przez większość spotkania biega od kosza do kosza, a partnerzy preferujący koszykówkę pełną rzutów i efektownych wjazdów na kosz nie potrafią wykorzystać jego 220 cm wzrostu. Darren Collison, który miał być najlepszym rozgrywającym ligi tuż przed startem rozgrywek złapał kontuzję, opuścił pierwsze sześć spotkań, a po powrocie nie pokazał niczego niesamowitego. Z kolei Chris Lofton i Drew Neitzel rozczarowują. Ten pierwszy rzuca średnio aż o 5 punktów mniej w porównaniu z minionym sezonem, a ten drugi zaczął pracować na wyniki zespołu, a nie indywidualne.

Tyler Hansbrough - North Carolina

Zdecydowanie najlepszy gracz na akademickich parkietach w chwili obecnej to białoskóry skrzydłowy North Caroliny, Tyler Hansbrough. Choć wszyscy eksperci wróżyli mu czołowy numer w czerwcowym drafcie, to lider Tar Heels postanowił pozostać kolejny rok na akademickich parkietach, ponieważ marzy mu się zdobycie mistrzostwa NCAA. Wszystkie zespoły w lidze wiedzą, że Hansbrough to niezwykle groźny gracz w ataku. Mimo to, że jest podwajany, a czasami potrajany rzuca średnio prawie 22 punkty i co ważne trafia na dobrej skuteczności - aż 55% jego rzutów wpada do kosza. Niewielu koszykarzy o jego wzroście (207 cm) jest aż tak wszechstronnych jak gracz North Caroliny, który potrafi zaskoczyć celnym rzutem z półdystansu, często rozpoczyna indywidualne akcje już na piątym metrze, a do tego bez problemu radzi sobie w podkoszowej walce. Mimo to, że jest chudy jak szczapa imponuje przygotowaniem fizycznym. Ma średnio ponad 10 zbiórek, co czyni go jednym z najlepszych zbierających w lidze. Już teraz pewne jest, że gdy Hansbrough zakończy swoją uniwersytecką przygodę i przeniesie się na zawodowe parkiety jego koszulka zawiśnie pod kopułą hali Dean Smith Center obok strojów Michaela Jordana czy Phila Forda.

Michael Beasley - Kansas State

Beasley to gracz bardzo nietypowy - mierzy 207 cm, a najlepiej czuje się dalej od kosza, na obwodzie. Niektórzy porównują go do Carmelo Anthony'ego, niektórzy do Carlosa Boozera, a sam zawodnik twierdzi, że jest tylko Michael'em Beasley'em. Gdy w minionym sezonie uznano go najlepszym graczem w lidze szkół średnich ustawiły się po niego kolejki scout'ów z najlepszych drużyn NCAA. Beasley wybrał Kansas State, ponieważ bardzo chciał pracować z trenerem Bob'em Huggins'em. Niestety Huggins odszedł do West Virginii, a młodociany gwiazdor został na lodzie. W jednym z wywiadów przyznał, że na pewno nie zagra w barwach Wildcats. Spekulowano, że być może Beasley zdecyduje się na transfer do Memphis, jednak zgodnie z prawem NCAA musiałby pauzować sezon, co byłoby dla niego krokiem w tył. Pojawiły się plotki, że Beasley mógłby wyjechać do Europy i po roku wrócić. Ostatecznie sztab szkoleniowy Kansas State załagodził sprawę i Beasley biega po parkiecie w koszulce Wildcats, jednak nikt nie ma złudzeń, że po sezonie 2007-08 zobaczymy go w czerwcowym drafcie do NBA. - Nie jestem zarozumiały, jednak twierdzę, że jestem najlepszym graczem w NCAA - powiedział skrzydłowy K-State w jednym z wywiadów. Z tym, że Beasley nie jest zarozumiały można się nie zgodzić, jednak z tym, że jest on najlepszym graczem w lidze trudno się nie zgodzić. Już w pierwszym meczu sezonu zapisał się w kartach historii swojego uniwersytetu - w pojedynku z Sacramento State zapisał na swym koncie 32 punkty i 24 zbiórki. Z racji tego, że Beasley w Kansas State prócz Billa Walkera nie ma zbytnio utalentowanych kolegów musi grać za trzech. Na razie rezultaty są piorunujące - Beasley to najlepszy zbierający ligi i jej czwarty strzelec.

D.J. Augustin - Texas Longhorns

W zeszłorocznych rozgrywkach Texas był drużyną Kevina Duranta, który miał całkowitą swobodę w podejmowaniu rzutowych decyzji. Longhorns, którzy grali bardzo przewidywalny basket z walką o mistrzostwo ligi pożegnali się już po dwóch meczach Tournamentu. Kevin Durant zgłosił się do draftu, a kibice Longhorns za nim płakali. Teraz nikt nie pamięta już o Durancie, bo pod jego nieobecność wyrosła nowa gwiazda - D.J. Augustin. Przed sezonem mianem najlepszego rozgrywającego ligi określano Ty Lawsona z North Caroliny i Darrena Collisona z UCLA, jednak po połówce sezonu nikt nie waha się powiedzieć, że najlepszym playmakerem jest D.J Augustin. Mierzący niewiele ponad 180 cm Augustin jest demonem ataku - jeszcze żaden zespół nie znalazł na niego odpowiedzi. Gracz Texasu to niesamowity atleta, który zaprzeczając prawom fizyki nie robiąc sobie nic z asysty dwóch rywali kiedy tylko ma okazję wjeżdża na kosz. Jak na prawdziwego kreatora gry przystało ma średnio prawie 6 asyst i świetnie prowadzi akcje Longhorns, którzy grają najbardziej ofensywną koszykówkę w lidze.

Kevin Love - UCLA Bruins

Pochodzący z Lake Oswego center to "Wielka Nadzieja Białych". Jeden z amerykańskich specjalistów odważył się nawet powiedzieć o nim, że będzie najlepszym białoskórym zawodnikiem na parkietach NBA od czasu dominacji Larry'ego Birda. Jak na razie Love nie postawił jeszcze stopy na zawodowych boiskach, jednak to pewne, że za rok, dwa zobaczymy go w najlepszej lidze świata. Kevin Love to typowy biały gracz - nie imponuje atletyzmem, nie biega od kosza do kosza jak szalony, nie imponuje efektownymi zagraniami, co wcale nie oznacza, że jest graczem przeciętnym, wręcz przeciwnie. Center UCLA to najrówniej grający gracz podkoszowy w tegorocznych rozgrywkach. Love w 22. meczach miał double-double, stąd jego przydomek "double-double man". Jego zalety to perfekcyjnie opanowane zwody podkoszowe, bardzo pewna ręka, świetna praca nóg, talent do zbierania i przegląd pola niczym rozgrywający. Love w wakacje nie ukrywał, że wybrał ofertę stypendialną UCLA dlatego, że właśnie tam będzie miał okazję pracować z 97-letnim John'em Wooden'em - jednym z najlepszych trenerów w historii akademickiej koszykówki. I właśnie determinacja i chęć do ciężkiej pracy sprawiły, że Love wspiął się na poziom nieosiągalny dla innych. Gdy w okresie przygotowawczym na jeden z hal w Los Angeles spotkał Kevina Garnetta nie wahał się spytać go jak może poprawić pracę swoich nóg w obronie i w ataku - Love to koszykarz, który chętnie się uczy.

Chris Douglas-Roberts - Memphis Tigers

Choć na pozycji rzucającego obrońcy grają takie gwiazdy jak Eric Gordon, Luke Harangody, Stephen Curry czy Brian Roberts to na wyróżnienie najbardziej zasłużył Chris Douglas-Roberts. Jego Memphis nie przegrało jeszcze żadnego meczu w sezonie, a on mając obok siebie Derricka Rose potrafił zdobywać średnio 18 punktów w każdym spotkaniu. Lider Tigers to jeden z najsprytniejszych graczy w lidze - prostymi zwodami ogrywa najlepszych defensorów. Dzięki temu, że w szkole średniej grał jako rozgrywający operuje świetnym kozłem, jednak jak przyznaje sam zawodnik, woli grać jako rzucający obrońca. Wielką zaletą tego gracza jest umiejętne wykorzystywanie zasłon, co zazwyczaj kończy się celnym rzutem z półdystansu. Z myślą o grze w NBA ubiegłoroczne wakacje Douglas-Roberts spędził pracując nad swoim rzutem. Efekty są zaskakujące - średnio trafia co drugi rzut za trzy!

  • Najlepsza piątka:

    PG D.J. Augustin, Texas: 19.9 pkt, 5.9 as, 2.9 zb, 1.9 przech

    SG Chris Douglas-Roberts, Memphis: 17.8 pkt, 4.7 zb, 1.5 as

    SF Michael Beasley, Kansas State: 24.9 pkt, 12.3 zb, 1.8 blk

    PF Tyler Hansbrough, North Carolina: 21.8 pkt, 9.9 zb,

    C Kevin Love, UCLA: 17.8 pkt, 11.2 zb, 1.8 as

    <--- Wróć


    Komentarze | Dodaj komentarz

    Kret
    Dodano:
    2008-02-12 16:41
    Dobry artykulik, fajny blog tylko powiedz mi jeszcze gdzie ty to wszystko ogladasz?? :)
    Rafa?
    Dodano:
    2008-02-11 17:25
    Paweł mecze NCAA oglądam regularnie, więc na pewno nie opieram się tylko na statsach. Wtedy bym nie pisał takich artykułów o czymś, czego nie widziałem.

    PS. Dzięki za pochwałe :)
    pawel
    Dodano:
    2008-02-11 14:27
    ogólnie artykuł całkiem niezły.....ale trochę stwierdzeń jest w nim mocno naciąganych..np. to, że Hansbrough jest zdecydowanie najlepszy na akademickich parkietach albo to że Luke Harangody to rzucający obrońca.....proponował bym nie opierać się na samych statystykach tylko obejrzeć kilka meczy...
    W tym roku walka o wejsc do 64 jest wyjatkowo zacięta, wyróżniających się graczy są dziesiątki, pierwsza piątka drużyn już dawno nie była tak blisko siebie..będzie ciekawie
  •  
    NBA





    Tournament 2010

  • 13 marca
    Selection Sunday

  • 15-16 marca
    First Four

  • 17-18 marca
    druga runda

  • 19-20 marca
    trzecia runda

  • 24-25 marca
    Sweet 16

  • 26-27 marca
    Elite Eight

  • 2 kwietnia
    Final Four

  • 4 kwietnia
    Finał NCAA



  • Najlepszą drużyną Rankingu AP w tym tygodniu jest:


    Ohio State



    Wybierz wywiad:



    Czytaj artykuł:

  • Nowi uczestnicy NCAA Tournament
  • TOP5 sezonu 2010/11
  • W Final Four obalajš stereotypy
  • Sukces nie zmieni? Haywarda
  • Czas na Final Four

    więcej artykułów




  • hotel Świdnica - gąsienice do minikoparek - granit mauersteine - Wiadomości Wałbrzych - ceramika bolesławiec sklep