Warning: include(http://www.e-nba.pl/bannery/banner_up.php) [function.include]: failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /vol/www/collegehoops/archiwum/inc/gora.inc on line 2

Warning: include() [function.include]: Failed opening 'http://www.e-nba.pl/bannery/banner_up.php' for inclusion (include_path='.:/usr/local/php-5.2.17-2.4/lib/php') in /vol/www/collegehoops/archiwum/inc/gora.inc on line 2
 
 
 

























POSZUKUJEMY CHĘTNYCH DO REDAGOWANIA SERWISU - PRZYŁACZ SIE DO NAS

Czy Duke obroni mistrzostwo NCAA?
tak, są bardzo mocni
nie, przegrają w finale
nie, przegrają w Final Four
nie, przegrają wcześniej w Turnieju



 
 :: Artytuł: Derrick Rose czy Michael Beasley?
2008-06-26 13:37 - Rafa? Ju?    


Do tegorocznego draftu pozostało już tylko kilka godzin. Mimo to, wciąż nie wiadomo, kto zostanie wybrany z pierwszym numerem, który posiada Chicago. Włodarze Bulls są w znakomitej sytuacji - to oni rozdają karty. Jednak im dłużej zwlekają, tym bardziej denerwują fanów z Miami, Minnesoty czy Seattle.



Ostatnim graczem wybranym z pierwszym numerem draftu, który później zdominował ligę był LeBron James. W tym sezonie główną postacią ligi był Dwight Howard wybrany z pierwszym pick'em w 2004 roku przez Orlando. Późniejsze "jedynki" rozczarowywały w mniejszym, bądź większym stopniu. Rok temu Portland Trawl Blazers wybrali Grega Odena, a ten cały rok przesiedział na ławce, ponieważ doznał poważnej kontuzji. W 2006 roku Toronto sięgnęło po Andreę Bargnaniego, który tak samo jak wybrany w 2005 roku przez Milwaukee Adrew Bogut utkwił w przeciętności.

Tegoroczny draft jest szczególny i to z wielu powodów. Po raz pierwszy w historii zgłosiło się do niego, aż tylu graczy, którzy ukończyli zaledwie jeden rok na uczelni. Prócz Rose'a i Beasley'a, wyróżniającymi się freshmanami w drafcie są: OJ Mayo, Jerryd Bayless, Eric Gordon, Donte Greene, J.J. Hickson, DeAndre Jordan, Kosta Koufos, Kevin Love, Anthony Randolph, Bill Walker.

"To będzie najlepszy draft od długiego, długiego czasu," zachwala Jerryd Bayless z Arizony, który powinien znaleźć się w pierwszej szóstce.

Kibice na całym świecie wciąż zastanawiają się kogo z pierwszym numerem wybierze Chicago? Jedno jest pewne - będzie to albo Derrick Rose, albo Michael Beasley. Reszta graczy nie ma szans, by ich nazwisko było wywołane jako pierwsze podczas dzisiejszej gali.

Przez większość sezonu pewniakiem do pierwszego numeru był Michael Beasley - potrafiący grać na obu skrzydłach, który w barwach Kansas State miał średnio 25 punktów i 12 zbiórek. Beasley zdominował NCAA pod wszystkimi względami i według wielu był najlepszym freshmanem w historii uniwersyteckiej ligi. To gracz, który zawsze jest w centrum uwagi - świetny wybór pod względem marketingowym. A jego gra? To demon ataku, bardzo wszechstronny, przez wielu nazywany połączeniem tego co najlepsze z Carmelo Anthony'ego i Carlosa Boozera. Jednym z niewielu, lecz bardzo istotnym minusem Beasley'a jest jego zachowanie. To egoista, samolub, a Chicago nie chce takiego "Bad boya". Bo skrzydłowy Kansas State mimo 19. wiosen na karku to wciąż dziecko. W High School aż siedmiokrotnie zmieniał szkołę, a powodem zawsze było jego złe zachowanie.

Takich problemów nie ma natomiast Derrick Rose - rozgrywający Memphis. Ten niezwykle utalentowany playmaker w sezonie zasadniczym zawodził, jednak w Tournamencie pokazał się ze świetnej strony. Potrafił punktować w najważniejszych momentach i w efekcie czego poprowadził Tigers do wielkiego finału ligi, gdzie jego zespół nieznacznie uległ Kansas. Już teraz ze względu na ogromną szybkość, wszechstronność, świetny kozioł i niezwykle efektowne, a zarazem efektywne wjazdy jest porównywany do Jasona Kidd'a.

Dla Chicago wybór Beasley'a, jak i Rose'a będzie dobrym wyborem. Fani Bulls już od dawna w swym zespole nie mieli podkoszowca, który w każdym meczu notował by 20 punktów i 10 zbiórek. A właśnie takie osiągnięcia wróżą Beasley'owi eksperci. Z drugiej strony największym problemem Chicago w minionym sezonie była pozycja rozgrywającego. Białoskóry Kirk Hinrich, który z ekipą Bulls jest związany długoterminowym i bardzo "tłustym" kontraktem rozegrał fatalny sezon, co przełożyło się na wynik Chicago.

  • Patryk Kurkowski:* O tym, że Derrick Rose trafi do Wietrznego Miasta mówią już chyba wszyscy. Sam zawodnik podkreśla, że chciałby niczym LeBron James występować w swojej rodzinnej miejscowości. 20-letni koszykarz z bardzo dobrej strony pokazał się w Final Four NCAA rozegranym w San Antonio. Jak na rozgrywającego Rose ma świetne warunki. Jest wysoki (190 cm wzrostu) i atletyczny a do tego jest dobrym defensorem. Niewątpliwie dla Byków byłoby to duże wzmocnienie. Razem z Hinrichem stworzyłby naprawdę znakomity duet playmakerów. Były gracz Tygrysów kiedy trzeba potrafi wziąć odpowiedzialność za zdobywanie punktów na swoje barki. Jest to połączenie Wade'a z Kiddem. Świetny przegląd pola oraz kapitalne wejścia pod kosz. Nieco gorzej wychodzą mu rzuty z dystansu, ale i tak reasumując wszystko jest to gracz naprawdę bardzo wartościowy. Jeśli tylko zostanie dobrze pokierowany może zostać jednym z najlepszych PG w NBA. Dużym zaskoczeniem dla mnie byłby wybór Beasley'a czy też innego koszykarza przez włodarzy Bulls. Zresztą Rose jest tak bardzo przekonany, że trafi do Chicago, że z niechęcią wybrał się do Miami aby się zaprezentować w akcji.

    *nowy redaktor w serwisie CollegeHoops.pl

  • Maciej Kwiatkowski:** Z pierwszym numerem do Chicago Bulls trafi Derrick Rose, choć nie jest to już tak pewne jak było choćby tydzień temu. Rose pochodzi z Chicago i z miejsca stanie się "twarzą zespołu", podstawowym rozgrywającym. Od kiedy Deron Williams, a zwłaszcza Chris Paul, zaprowadzili swoje zespoły do drugiej rundy play-offs, gracze tacy jak właśnie Rose są najsmakowitszymi kąskami dla generalnych menedżerów NBA, którzy wolą mieć playmakera na kolejne 10 lat, niż asymilować kolejnych wysokich atletów, spośród których połowa okazuje się najczęściej rozczarowaniem (np. Shelden Williams, Darko Milicic, Michael Olowokandi, czy nawet Tyson Chandler za czasów gry w Chicago).

    **redaktor serwisu e-basket.pl

    <--- Wróć


    Komentarze | Dodaj komentarz

  •  
    NBA





    Tournament 2010

  • 13 marca
    Selection Sunday

  • 15-16 marca
    First Four

  • 17-18 marca
    druga runda

  • 19-20 marca
    trzecia runda

  • 24-25 marca
    Sweet 16

  • 26-27 marca
    Elite Eight

  • 2 kwietnia
    Final Four

  • 4 kwietnia
    Finał NCAA



  • Najlepszą drużyną Rankingu AP w tym tygodniu jest:


    Ohio State



    Wybierz wywiad:



    Czytaj artykuł:

  • Nowi uczestnicy NCAA Tournament
  • TOP5 sezonu 2010/11
  • W Final Four obalajš stereotypy
  • Sukces nie zmieni? Haywarda
  • Czas na Final Four

    więcej artykułów




  • hotel Świdnica - gąsienice do minikoparek - granit mauersteine - Wiadomości Wałbrzych - ceramika bolesławiec sklep