Krzysztof Janiszewski właśnie rozpoczął przygotowania do sezonu 2009/10, który będzie dla niego ostatnim na uniwersyteckich parkietach. Dotychczas 23-letni Polak w drużynie Georgia Southern był jednym z rezerwowych, ale teraz ma się to zmienić.

Minione rozgrywki w wydaniu Eagles nie były zbyt udane - zespół naszego rodaka osiągnął bilans 8-22 i uplasował się na trzecim od końca miejscu w konferencji Southern, czego nie można uznać za sukces. Władze uczelni postanowiły wprowadzić zmiany w drużynie i z zespołem pożegnał się trener Jeff Price, który z Eagles pracował od dziesięciu lat. Jego miejsce zajął niezbyt doświadczony Charlton Young, który w przeszłości sam ukończył ową uczelnię. - Myślę, że przyszły sezon będzie dla nas bardziej udany. Trener Young to naprawdę dobry fachowiec. Przedstawił nam swoją wizję drużyny i określił, jak mamy grać w przyszłym roku - przyznaje Janiszewski.

23-letni środkowy, który mierzy blisko 210 cm, a przed wyjazdem grał w juniorskich drużynach Śląska Wrocław z ekipą Eagles jest od trzech lat. Przez pierwsze dwa sezony był głębokim rezerwowym, jednak w ostatnim roku trener Price włączył go do rotacji. Polak dostał swoją szansę w 28 spotkaniach. Janiszewski najlepiej spisał się w pojedynku z Jacksonville State w drugiej części rozgrywek - nasz rodak spędził na parkiecie 16 minut i zapisał na swym koncie 4 punkty oraz 5 zbiórek, a jego zespół wygrał 66:63. - Rozmawiałem już z trenerem o mojej roli w przyszłym sezonie. Zapewnił mnie, że dostanę swoją szansę i będę częściej pojawiał się na parkiecie. Przemawia za mną fakt, iż jestem jednym z dwóch środkowych w zespole, jakich do dyspozycji ma trener Young - dodaje Janiszewski.

- Przygotowania do nowych rozgrywek rozpoczęły się w zeszłym tygodniu. Na razie ćwiczymy na siłowni, a także indywidualnie na sali. Daję z siebie wszystko, by dobrze wypaść w swoim ostatnim sezonie w NCAA. To będzie dobry rok - kończy optymistycznie jeden z niewielu polskich graczy w pierwszej dywizji uniwersyteckiej ligi.

<--- Wróć