Warning: include(http://www.e-nba.pl/bannery/banner_up.php) [function.include]: failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /vol/www/collegehoops/archiwum/inc/gora.inc on line 2

Warning: include() [function.include]: Failed opening 'http://www.e-nba.pl/bannery/banner_up.php' for inclusion (include_path='.:/usr/local/php-5.2.17-2.4/lib/php') in /vol/www/collegehoops/archiwum/inc/gora.inc on line 2
 
 
 

























POSZUKUJEMY CHĘTNYCH DO REDAGOWANIA SERWISU - PRZYŁACZ SIE DO NAS

Czy Duke obroni mistrzostwo NCAA?
tak, są bardzo mocni
nie, przegrają w finale
nie, przegrają w Final Four
nie, przegrają wcześniej w Turnieju



 
 :: Artytuł: Czy? znów g??bokim rezerwowym
2009-12-17 15:17 - Rafa? Ju?    


Olek Czyż w minionym sezonie na parkiecie pojawiał się sporadycznie, jednak po bardzo dobrze przygotowanych wakacjach jego notowania znacząco wzrosły u Mike'a Krzyżewskiego. 19-letni Polak rozgrywki 2009/10 rozpoczynał w pierwszej piątce Duke, lecz ostatnimi czasy znów został "przyspawany" do ławki rezerwowych.



Sezon 2008/09 dla Czyża był niezwykle ciężkim. Sztab szkoleniowy stwierdził, że nasz rodak powinien przekwalifikować się na pozycję niskiego skrzydłowego. - To bardzo ciężki proces, bo w lidze szkół średnich często byłem najwyższym zawodnikiem i grałem pod samym koszem. Czeka mnie wiele pracy - mówił po pierwszych treningach Czyż. Przed Polakiem było jednak o wiele więcej trudnych zadań - musiał przywyknąć do studenckiego życia, pogodzić naukę na uczelni z wymagającymi treningami, nauczyć się "systemu" trenera Krzyżewskiego.

Efekty? Czyż wystąpił tylko w 13 meczach, a na parkiecie spędził łącznie zaledwie 51 minut. - Patrząc w przeszłości żałuję, że nie nadaliśmy Olkowi statustu redshirta w poprzednim sezonie. A to dlatego, że musiał się naprawdę wiele nauczyć i nie chodzi tylko o aspekt czysto koszykarski. Mogę jednak stwierdzić, że Olek zrobił ogromny postęp na wszystkich polach, jest świetnym atletą - stwierdził po roku popularny "Coach K".

19-latek w wakacje przeszedł niezbyt poważną kontuzję kolana, lecz wziął udział w Mistrzostwach Europy do lat 20. Na macedońskich parkietach nie mógł jednak pokazać pełni swoich umiejętności, bowiem przeszkadzała mu nadwaga będąca skutkiem wcześniejszego zabiegu. Po powrocie do USA Czyż rozpoczął jednak przygotowania do sezonu z Blue Devils i z każdym dniem zyskiwał coraz więcej w oczach trenera Krzyżewskiego.

Mimo wszystko nawet najwięksi optymiści nie spodziewali się, że Polak wywalczy miejsce w pierwszej piątce wymienianego wśród ligowych faworytów Duke. Czyż pierwszy mecz sezonu 2009/10 rozpoczął jednak w pierwszym składzie! W 24 minuty miał 6 punktów, 6 zbiórek, 3 asysty i 2 przechwyty. Jak się później okazało, nasz rodak spodziewał się już wcześniej gry w pierwszej piątce: - Ten proces trwał już kilka tygodni. Wszyscy wiedzieli, że Nolan Smith opuści dwa pierwsze mecze sezonu. Starałem się więc mocno trenować i pokazać, że mogę go zastąpić. Ciężko pracowałem, aż wreszcie podeszli do mnie trenerzy i poinformowali mnie, że jestem już gotów i postawią na mnie. Do tego kontuzji doznał Mason Plumlee.

- Dziś dostał więcej minut i może spodziewać się tego w kolejnych spotkaniach - chwalił 19-letniego Polaka trener Krzyżewski. Czyż nie był jednak zbyt długo na fali. Kilka dni później, przeciwko Costal Carolinie też wyszedł w "starting five", jednak zagrał już zdecydowanie gorzej i spędził na parkiecie 13 minut. Gdy po dwumeczowym zawieszeniu do gry powrócił Smith, nasz rodak wrócił na ławkę rezerwowych. Przeciwko przeciętnym Charlotte i Radford polski skrzydłowy zagrał jeszcze odpowiednio 11 i 10 minut, lecz później jego rola znacznie zmalała. W czterech kolejnych spotkaniach Czyż zaliczył tylko niespełna minutowy epizod w końcówce rozstrzygniętego już pojedynku z Connecticut.

Niektórzy taki obrót spraw tłumaczyli faktem, że Blue Devils ostatnimi czasy grali po prostu z rywalami z dużo wyższej półki niż na początku sezonu, więc trener Krzyżewski trzymał na parkiecie tylko zaufanych graczy. Arizona State, UConn, Wisconsin czy nawet St. John's (z nimi Czyż nie zagrał), to faktycznie dobre zespoły, ale jak wytłumaczyć fakt, że Polak w wygranym 113:68 meczu z niezwykle przeciętnym Gardner Webb zagrał niespełna 2 minuty?

Sytuacja naszego rodaka jest niezwykle ciężka, choć na obwodzie Blue Devils jest "najluźniej" od wielu lat. Trener Krzyżewski z doświadczonych graczy ma do dyspozycji tylko Kyle'a Singlera, Jona Scheyera i Nolana Smitha, a bardzo dobre wrażenie robi ostatnio pierwszoroczniak Andre Dawkins. "Coachowi K" taki komplet jednak jak najbardziej starcza, bowiem mogący być pewnymi miejsca w pierwszej piątce Singler, Scheyer i Smith grają zazwyczaj około 30 minut, a w najważniejszych meczach czasami nawet nie schodzą z parkietu.

Czyż został więc ofiarą "systemu" trenera Krzyżewskiego. Jego największy problem to jednak fakt, że na pozycji niskiego skrzydłowego gra Kyle Singler. To lider zespołu i jeden z najlepszych graczy w całej lidze. Już teraz ma bardzo wysokie notowania draftowe, więc wielce prawdopodobne, że w czerwcu 2010 ujrzymy jego nazwisko w drafcie do NBA. Sezon 2009/10 jest też ostatnim na uniwersyteckich parkietach dla Jona Scheyera. Po odejściu dwóch najlepszych obwodowych, w rozgrywkach 2010/11 na pewno na więcej minut będzie mógł liczyć grający już wtedy trzeci rok w Duke Czyż, który znacznie będzie przewyższał pod względem doświadczenia pozostałych graczy.

Jednak czy nasz rodak może pozwolić sobie na przesiedzenie kolejnego sezonu na ławce rezerwowych? Duke to zespołów z absolutnej czołówki, a trener Krzyżewski stosuje niezwykle specyficzną rotację. To sprawia, że niektórzy gracze "gubią" się w tym "systemie" i nie mogą pokazać pełni swoich umiejętności. Elliot Williams i Taylor King, którzy ostatnimi czasy opuścili zespołów Mike'a Krzyżewskiego tylko potwierdzają ową tezę. Czy ich drogę powinien podzielić Czyż?

<--- Wróć


Komentarze | Dodaj komentarz

hmm
Dodano:
2009-12-19 11:04
Przenosiny to nie jest głupi pomysł. Nie mieszczący się w rotacjach Williams po przenosinach jest liderem Memphis a King ważnym graczem czołowej Villanovy. To pokazuje jaka jest konkurencja w Duke. Olek już nie stanie się ważnym graczem bo gdy odejdzie Singler to zaraz pewnie pojawi się w Blue Devils kolejny świetny Freshman
ppksw
Dodano:
2009-12-17 19:10
nie robcie chlopakowi wody z mozgu. jest w jednym z najlepszych programow w NCAA pod okiem najlepswzego trenera. Teraz juz za pozno na przenosiny, wybral zbyt dobra uczelnie, gdzie konkurencja na pozycjach jest tak silna ze ciezko jest sie wybic, ale mimo wszystko powinien zostac do konca przenosiny do nowego systemu takze nie sa latwe. trzeba przyzwyczaic sie do nowego stylu gry a przeniesienie w NCAA z 1szej do 1szej dywizji jest mozliwe tylko i wylacznie po jednorocznej przerwie po przenosinach... Niech Gra i robi co w jego mocy by grac jak najweicej, a napewno to zaowocuje.....
 
NBA





Tournament 2010

  • 13 marca
    Selection Sunday

  • 15-16 marca
    First Four

  • 17-18 marca
    druga runda

  • 19-20 marca
    trzecia runda

  • 24-25 marca
    Sweet 16

  • 26-27 marca
    Elite Eight

  • 2 kwietnia
    Final Four

  • 4 kwietnia
    Finał NCAA



  • Najlepszą drużyną Rankingu AP w tym tygodniu jest:


    Ohio State



    Wybierz wywiad:



    Czytaj artykuł:

  • Nowi uczestnicy NCAA Tournament
  • TOP5 sezonu 2010/11
  • W Final Four obalajš stereotypy
  • Sukces nie zmieni? Haywarda
  • Czas na Final Four

    więcej artykułów




  • hotel Świdnica - gąsienice do minikoparek - granit mauersteine - Wiadomości Wałbrzych - ceramika bolesławiec sklep