Warning: include(http://www.e-nba.pl/bannery/banner_up.php) [function.include]: failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /vol/www/collegehoops/archiwum/inc/gora.inc on line 2

Warning: include() [function.include]: Failed opening 'http://www.e-nba.pl/bannery/banner_up.php' for inclusion (include_path='.:/usr/local/php-5.2.17-2.4/lib/php') in /vol/www/collegehoops/archiwum/inc/gora.inc on line 2
 
 
 

























POSZUKUJEMY CHĘTNYCH DO REDAGOWANIA SERWISU - PRZYŁACZ SIE DO NAS

Czy Duke obroni mistrzostwo NCAA?
tak, są bardzo mocni
nie, przegrają w finale
nie, przegrają w Final Four
nie, przegrają wcześniej w Turnieju



 
 :: Artytuł: Piotra Stelmacha pierwsze koty za p?oty
2004-08-09 18:25 - Tomek Piwowarczyk    


Grał w młodzieżowej reprezentacji Polski, odrzucał ofertę mistrza ligi Anwilu Włocławek i ostatecznie, podążając śladami Michała Ignerskiego, wylądował w drużynie Mississippi State. Lato pełne wrażeń przekształciło się więc w rok pełen przeżyć.



Nowym koszykarskim domem Piotra była drużyna położona w konferencji Southeastern, jednej z najlepszych konferencji NCAA. Bulldogs, prowadzeni przez Ricka Stansbury, w poprzednim sezonie awansowali do Tournamentu i mieli spore apetyty by nie tylko to osiągnięcie poprawić ale i pozostawić po sobie odpowiedni ślad w fazie pucharowej. Już sam fakt aspiracji Mississippi State pokazuje w jak trudnym środowisku znalazł się Polak. Nowe otoczenie, konieczność pogodzenia studiów i koszykówki a także rywalizacja w bardzo wyrównanej drużynie. Pierwszy rok nie był więc łatwy a szczególnie sam początek pobytu za oceanem: "Warunki są ciężkie ale wszystko jest do zrobienia. Miałem problemy z przystosowaniem się do warunków ale nie trwało to długo. Zmiana czasu tez robi swoje, niby wszystko jest w porządku ale tak naprawdę trzeba swoje odczekać aż sie organizm dostosuje" - mówi w rozmowie z nami polski zawodnik. Mississippi State nie zawodzili będąc przez cały sezon jedną z najlepszych drużyn w kraju. Sezon zakończyli na ósmym miejscu w rankingu AP, z mistrzostwem konferencji i przystępowali do NCAA Tournament z numerem 2 w swoim regionie. To najwyższe miejsce w historii uczelni. W pierwszej rundzie pokonali Monmouth, w kolejnej przegrali ze świetnie spisującymi się Xavier i przygoda z march madness zakończyła się szybciej niż oczekiwano. "Niestety nie udało się, odpadliśmy w drugiej rundzie na świetnie dysponowanym w tym dniu zespołem Xevier" - wyjaśnia porażkę Piotr Stelmach. Mimo dość wczesnego zakończenia przygody z march madness, dla niego było to jednak niesamowite przeżycie: "To wielkie święto koszykówki w USA. Przez jeden miesiąc nie liczy się żaden inny sport tylko koszykówka akademicka. Jest naprawdę bardzo milo ale dopiero wtedy okazuje sie kto gdzie jest i jakie ma szanse zajść jak najdalej". Mimo porażki Piotr bardzo pozytywnie ocenia swój pierwszy kontakt z marcowym szaleństwem. Nie ma się co dziwić. Po sezonie regularnym w którym grał niewiele, w Tournamnecie otrzymał większą dawkę minut na parkiecie występując w pierwszej rundzie przez 10 minut. Polak w tym czasie zaliczył 5 zbiórek i 5 punktów. Można powiedzieć "pierwsze koty za płoty" - Piotr ma przed sobą jeszcze trzy lata gry, w dobrej drużynie i z dobrymi partnerami (Lawrence Roberts to jeden z najlepszych zawodników ligi). Bardzo chwali swoich kolegów z drużyny. To właśnie dzięki nim łatwiej mu było się zaaklimatyzować: "Moja drużyna jest super, jest jak jedna wielka rodzina. Wszyscy oprócz pierwszoroczniaków mieszkają w jednym miejscu, blisko naszego kampusu ,w drużynie panuje duża konkurencja ale nie ma złośliwości tylko wzajemna pomoc i dopingowanie się gdy jest ciężko , a potrafi być ciężko".

Sezon należy oceniać na dwóch płaszczyznach - wyników drużyny i indywidualnych. Do tych pierwszych nie można mieć zastrzeżeń, choć niektórzy liczyli na nieco dalsze zajście w march madness: "Był bardzo udany dla drużyny , osiągnęliśmy bardzo dużo, zdobyliśmy mistrzostwo konferencji SEC". Piotr grał bardzo mało, był typowym freshmanem o wielkim talencie, którego czas ma dopiero nadejść: "Mało grałem ale mam nadzieje ze to się poprawi wiec ciężko pracuje i czekam na swoja szanse". I w przyszłym roku musi się to poprawić okres ulgowy się kończy. Wszyscy na to liczymy, choć łatwo nie będzie.

<--- Wróć


Komentarze | Dodaj komentarz

 
NBA





Tournament 2010

  • 13 marca
    Selection Sunday

  • 15-16 marca
    First Four

  • 17-18 marca
    druga runda

  • 19-20 marca
    trzecia runda

  • 24-25 marca
    Sweet 16

  • 26-27 marca
    Elite Eight

  • 2 kwietnia
    Final Four

  • 4 kwietnia
    Finał NCAA



  • Najlepszą drużyną Rankingu AP w tym tygodniu jest:


    Ohio State



    Wybierz wywiad:



    Czytaj artykuł:

  • Nowi uczestnicy NCAA Tournament
  • TOP5 sezonu 2010/11
  • W Final Four obalajš stereotypy
  • Sukces nie zmieni? Haywarda
  • Czas na Final Four

    więcej artykułów




  • hotel Świdnica - gąsienice do minikoparek - granit mauersteine - Wiadomości Wałbrzych - ceramika bolesławiec sklep