Mimo że przez dziewięć miesięcy w roku na co dzień radzą sobie z odległością dzielącą ich od rodzinnego domu, wszyscy zgodnie przyznają, że okres świąt Bożego Narodzenia to czas kiedy najbardziej tęsknią za Polską. Mowa tu oczywiście o polskich koszykarzach i koszykarkach studiujących na amerykańskich uczelniach. Boże Narodzenie jest dla nas Polaków najbardziej rodzinnym ze świąt. Jak spędzą je zawodnicy studiujący za oceanem? Za czym szczególnie będą tęsknić i jakiej polskiej potrawy będzie im najbardziej brakowało na świątecznym stole? Te oraz inne pytania zadaliśmy zawodnikom na codzień grającym w ligach uniwersyteckich.

Dla większości z nas święta Bożego Narodzenia kojarzą się z rodzinną atmosferą i z czasem jaki możemy poświęcić swoim bliskim. Dla studentów za oceanem nadchodzące święta są najtrudniejszym okresem w roku właśnie dlatego, że nie spędzą ich ze swoją rodziną. „Święta Bożego Narodzenia są dla nas dość trudnym okresem, gdyż ciężko jest się nam pogodzić z tym, że musimy je spędzić poza gronem rodzinnym”- przyznają Katarzyna Krężel i Izabela Piekarska, na co dzień reprezentujące University of Texas - El Paso. „Okres świąteczny jest dla nas czasem kiedy tęsknimy bardziej za domem i myślę że również za tą polska świąteczną atmosferą.” – dodają zawodniczki. Również Piotr Warawko, student Indiana University of Pennsylvania, potwierdza słowa koleżanek i przyznaje: „Oczywiście że tęsknię i to nie tylko w święta”.

Część drużyn ma zaledwie kilka dni przerwy od rozgrywek, więc napięty terminarz gier nie pozwala zawodnikom na przyjazd do domu. Ważną kwestią są także względy finansowe, gdyż bilet z USA do Polski dla wielu studentów sam w sobie jest już sporym wydatkiem, a co dopiero w okresie świątecznym. Nie są oni jednak pozostawieni sami sobie i na pewno nie spędzą Wigilii Bożego Narodzenia samotnie. Niektórzy mają szczęście spędzić ten szczególny dzień w roku w polskich rodzinach. Co prawda nie zastąpi im to świąt spędzonych w gronie własnej, ale fakt że będą wśród rodaków ma duże znaczenie.

Dla Piotra Warawki jest to już trzecie Boże Narodzenie, które spędzi z dala od domu. Na pierwsze święta za oceanem został zaproszony do amerykańskiej rodziny, natomiast w zeszłym roku miał okazję zasmakować kuchni meksykańskiej, goszcząc u rodziny kolegi pochodzącego z Meksyku. Poza różnicą w potrawach, sposób obchodzenia świąt nie odbiegał od tego w Polsce, ze względu na to, że była to rodzina katolicka. Jednak jak sam mówi to nie to samo co święta z rodziną. W tym roku zapewne znowu będzie mu brakowało obecności bliskich i potraw przyrządzonych przez jego mamę. Tym razem zawodnik wybiera się do Nowego Yorku, gdzie razem z kolegą z liceum (również studiującym za oceanem), będzie spędzał te święta u jednej z polskich rodzin. Na uczelnię natomiast wraca 2 stycznia, kiedy to jego drużyna wznawia treningi, by pięć dni później rozegrać pierwszy mecz w Nowym Roku.
Znacznie mniej dni wolnego mają zawodniczki UTEP, które już 29 grudnia zagrają kolejne spotkanie w tym sezonie. Pierwsze Boże Narodzenie za oceanem Kasia i Iza spędziły u asystentki trenerki, Ewy Laskowskiej. W tym roku zostały zaproszone do polskiej rodziny mieszkającej w Stanach by razem z nią spędzić te święta. Bardzo cieszą się z tego faktu, gdyż będą mogły skosztować polskich potraw przyrządzonych przez panią domu, która podobno bardzo dobrze gotuje. Jak zdradzają nam zawodniczki, Kasia ze świątecznych potraw najbardziej lubi karpia a Iza przepada za pierogami z kapustą i grzybami. Zawodniczki nie ukrywają jednak, że święta spędzone za oceanem nie są dla nich czymś tak specjalnym jak te w Polsce. ” Raczej traktujemy je jak dni wolne od treningów”- przyznają. Nie należy się tu wcale dziwić, bowiem czy świąteczna atmosfera jest możliwa bez wspólnych przygotowań, ubierania choinki w Wigilijny poranek, czy składania życzeń najbliższym podczas dzielenia się z nimi opłatkiem? Nie wspominając już o udziale w Pasterce i wspólnym śpiewaniu kolęd. Niekiedy nawet pogoda nie jest przychylna świątecznej atmosferze. Bowiem jak tu cieszyć się prawdziwymi świętami jeśli na zewnątrz nie tylko nie ma śniegu, ale również temperatura znacznie odbiega od tej zimowej. Tak jest na Florydzie, w Kalifornii czy Texasie, gdzie gra wielu naszych reprezentantów.

Tak jak w każdej innej dziedzinie życia, droga do sukcesu podparta jest ciężką pracą i często wymaga wielu wyrzeczeń. W wypadku bohaterów naszego artykułu, jednym z takich wyrzeczeń są święta spędzone z dala od rodzinnego domu. Doskonale jednak zdają oni sobie z tego sprawę o czym świadczą słowa Piotra Warawki „Taką już trzeba zapłacić cenę za studia i naukę gry w koszykówkę w Stanach”, podsumowuje zawodnik.


Serdeczne podziękowania dla Katarzyny Krężel, Izabeli Piekarskiej oraz Piotra Warawki, którzy zgodzili się odpowiedzieć na nasze pytania.


Na koniec dołączamy życzenia które przesłał do nas Piotr Warawko:

„Wesołych Świat dla wszystkich fanów koszykówki i wszystkich tych co
walczą na parkietach amerykańskich uczelni:) Nie jest łatwo, ale DAMY RADE :) !!!
Pozdrowienia także dla Collegehoops.pl za to ze dają znać co się z nami
dzieje”

<--- Wróć