Warning: include(http://www.e-nba.pl/bannery/banner_up.php) [function.include]: failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /vol/www/collegehoops/archiwum/inc/gora.inc on line 2

Warning: include() [function.include]: Failed opening 'http://www.e-nba.pl/bannery/banner_up.php' for inclusion (include_path='.:/usr/local/php-5.2.17-2.4/lib/php') in /vol/www/collegehoops/archiwum/inc/gora.inc on line 2
 
 
 

























POSZUKUJEMY CHĘTNYCH DO REDAGOWANIA SERWISU - PRZYŁACZ SIE DO NAS

Czy Duke obroni mistrzostwo NCAA?
tak, są bardzo mocni
nie, przegrają w finale
nie, przegrają w Final Four
nie, przegrają wcześniej w Turnieju



 
 :: Wywiad: Rozmowa z Piotrem Dobrowolskim
2004-01-29 16:08 - Tomasz Piwowarczyk    


Zapraszamy do lektury wywiadu jaki przeprowadziliśmy z Piotrem Dobrowolskim. Zawodnik uniwersytetu Southwest State opowiada nam m.in. o tym dlaczego zmienił drużynę, jak wygląda życie na amerykańskiej uczelni oraz o lidze NCAA.



Tomasz Piwowarczyk i Marek Banasiak: Dlaczego zdecydowałeś się na zmianę collegu i przejście do Southwest State ?

Piotr Dobrowolski:To była dość ciężka decyzja odnośnie zmiany szkoły. Wahałem się jeszcze do lipca ale potem już nie miałem żadnych wątpliwości. A zdecydowałem się na zmianę szkoły tylko z jednego powodu, ponieważ to jest mój ostatni rok i chce zajść z zespołem jak najdalej. Myślę ze powód był prosty, chce grac w jak najlepszym programie i uczyć sie jak najwięcej, ile tylko się da. Nie mogę powiedzieć ze nie byłem zadowolony z pobytu w tamtej szkole ponieważ wszystko było w porządku, chociaż czasami czułem się jak lekkoatleta na treningach a nie jak koszykarz. Jak chyba każdy na świecie wybieram sobie lepsze drogi w życiu jeżeli tylko mam okazje ku temu. Jestem człowiekiem dla którego ryzyko to wyzwanie i nie boje się tego. Kiedyś moi rodzice powiedzieli mi kto nie ryzykuje to nie dojdzie daleko. I mieli racje. A odnośnie rodziców to nie za bardzo podobała im się propozycja zmiany szkoły. Nowe miejsce i nowi ludzie, ale myślę ze teraz mnie rozumieją po tym jak pokonaliśmy reprezentacje narodowa Dominikany. Nasz zespól ma bardzo duży potencjał i predyspozycje do wspólnej gry. Mam nadzieje ze to będzie kluczem do tego żeby zajść jak najdalej.

TP i MB: A czy rozważałeś przejście do innych collegów czy też oferta złożona przez Southwest State była od samego początku najkorzystniejsza z Twojego punktu widzenia ?

P.D.: Miałem jeszcze kilka innych ofert z różnych uniwersytetów. Chociażby z Kentucky State University i jeszcze parę innych, ale oferta z Southwest była najbardziej korzystna pod względem przyszłości gry na sezon 2002/2003 i dlatego zdecydowałem się grac dla trenera Grega Stemena. Do dzisiaj tego nie żałuję

TP i MB: Mógłbyś nam opisać, jak wyglądał Twój pierwszy dzień na uniwersytecie

P.D.: To był jeden z bardziej szalonych dni w tej szkole. Wstałem o 7 rano, już o 8 zapukał do drzwi trener i pojechaliśmy do niego do budynku na zebranie. W sali konferencyjnej już czekali chłopaki z zespołu oraz trenerzy asystenci. Szybkie zebranie, przedstawiłem się, odpowiedziałem na parę pytań po czym trafiłem do pokoju trenera. Tam odbyła się prywatna rozmowa odnośnie nadchodzącego sezonu. O 9 rano miałem spotkanie z dyrektorem od spraw sportowych. Podpisałem wszystkie swoje klasy na ten semestr, odebrałem klucze do swojego pokoju i oczywiście musiałem iść kupić książki do klas. Trener jeszcze oprowadził mnie po wszystkich budynkach w jakich będę spędzał czas. Odwiedziłem pokój masażysty a także pokoje moich profesorów na nadchodzący semestr. Profesorowie żartowali sobie o to ten Peter z Europy któremu zaginął samolot w dniu wylotu. I to już był prawie koniec dochodziła godzina 12 i mogłem przejść się do restauracji na pierwszy posiłek. Dwie godziny wolnego i znalazłem się na sali. Najpierw ćwiczyliśmy na siłowni a następnie graliśmy miedzy sobą 5 na 5. Do pokoju trafiłem koło 18 i to już był prawie koniec dnia ponieważ zmiana czasu zawsze mnie wykańcza, więc szybko przywitałem się z poduszka i poszedłem spać. Cały mój dzień wyglądał tak tylko dlatego, iż złapałem wirusa w Polsce i nie mogłem wylecieć z gorączką do USA - przyleciałem 4 dni później od wszystkich.

TP i MB: A co składa się na typowy dzień w czasie sezonu ? Czasu wolnego chyba nie jest zbyt wiele ?

P.D.: W czasie sezonu nie ma za dużo czasu wolnego dla siebie. Najwięcej na ten temat mogą powiedzieć rodzice i znajomi, ponieważ nie mam czasu zadzwonić do domu w ciągu dnia, albo napisać e-mail. Codziennie wstaje przed 8 rano i wychodzę na śniadanie a zajęcia zaczynam o 8.30 i trwają do 14.30. W miedzy czasie mam trochę czasu żeby zjeść posiłek i posiedzieć u masażysty. O 15.30 zaczyna się trening, który trwa do 18, następnie jest siłownia przez 30 min. Po siłowni jest kolacja i zaczynamy naukę wszyscy u trenera przez 1,5h i już jestem gotowy aby iść do pokoju odpocząć po całym dniu. “To jest ciężki kawałek chleba", ale jestem tu i mam nadzieje ze wytrzymam do końca. To już jest mój ostatni rok gry i nauki w USA i musze się wykazać w ostatnim roku z jak najlepszej strony. Od sierpnia zacznie się prawdziwe życie.

TP i MB: Jaka różnica jest wg Ciebie między koszykówką europejską (polską) a basketem uniwersyteckim w Stanach

P.D.: Różnica pomiędzy gra Europe's a amerykańska jest dość spora, ale co roku zmniejsza się dystans ale jeszcze da się to odczuć. W NCAA gra się znacznie szybsza koszykówkę bardzo fizycznie, sędziowie całkiem inaczej widza faule niż w Polsce. Natomiast w Europie jest dużo spokojnej gry. Dobrze ustawiony i rozegrany atak pozycyjny. Chyba jeszcze za mało w Polsce gramy szybkim atakiem po dobrej zbiórce, to przynosi dużo łatwych punktów i może zmienić cały przebieg meczu.

TP i MB: Jak wyglądają zajęcia uniwersyteckie, chodzi nam o stronę nie związaną z koszykówka ale z samą nauką ?

P.D.: Zajęcia na Universytecie opierają się głownie na notowaniu tego co mówi profesor i co pisze na tablicy. Czasami nagrywam sobie to na dyktafon gdyż nie nadążam. Wszystko kończy się testami. Nie ma czasu na pisanie wypracowana ponieważ nikt nie ma czasu tego robić a profesorowie z pewnością nie będą czytać 150 prac. Jedne zajęcia trwają 50 min, przerwa na przejście do następnej klasy trwa 10 minut. Na uniwersytecie można mieć conajmniej 12 godzin tygodniowo i najwięcej 18.Zeby grac trzeba zaliczyć 12 w semestrze.

TP i MB: Widziałeś na pewno troszkę graczy po drugiej stronie "kałuży" (chodzi nam głownie o graczy uniwersyteckich, ewentualnie jeśli miałbyś styczność również z HS). Na kogo, zwróciłbyś naszą uwagę jako na potencjalną gwiazdę przyszłości ?

P.D.: Trudne pytanie ponieważ jest bardzo dużo dobrych młodych zawodników. Ale myślę ze po dzisiejszym meczu (rozmawialiśmy w czwartek - przyp. redakcja) nie mam wątpliwości iż Matt Walsh z Florida University może się stać gwiazda przyszłości ale przed nim na pewno jeszcze dużo pracy. Pochodzi z Holandii jest pierwszo roczniakiem i ma prawie 20 lat. Oglądałem dzisiaj w ESPN jego mecz, w którym przez 36 min zdobył 26 punktów. Słyszałem już o nim 2 lata temu i dużo w te wakacje w Europie. Na pewno jeszcze długa droga przed nim, ale z jego talentem może zajść naprawdę daleko.

TP i MB: Kogo typujesz do tegorocznego NCAA Final Four?

P.D.: Arizona, Kansas, Oklahoma, Duke.

TP i MB: Odejdźmy na moment od tematyki NCAA. Z tego co mi mówiłeś, to obserwujesz rozgrywki NBA. Czy mógłbyś zdradzić któremu zespołowi kibicujesz i kto Twoim zdaniem zdobędzie mistrzostwo ?

P.D.:Od kiedy Michael Jordan przestał grac dla Chicago kibicuje Sacramento Kings. Grają super koszykówkę, taką jaką lubię: szybką i bardzo zdecydowaną. Predrag Stojakovic jest dla mnie wzorem gry w ataku, posiada bardzo dobry rzut i motorykę. Wierze w to, że zatrzymają Los Angeles i zdobędą mistrzostwo NBA.

TP i MB: Na zakończenie naszej rozmowy wybiegnijmy nieco w przyszłość. Nadchodzący sezon będzie Twoim ostatnim w lidze NCAA. Co dalej ?

P.D.: Co dalej.? Tez chciałbym wiedzieć. Na dzień dzisiejszy koncentruje się nad sezonem 2002/2003 jest dla mnie najważniejszy. Jak chyba każdy koszykarz na świecie chciałbym grac w NBA. Ale trzeba patrzeć na życie realnie i jak to mówią co ma być to będzie. Mój trener powiedział “Trzeba mieć marzenia I czekać ich spełnienia." Na każdym treningu słyszę od trenera “Jeżeli potrafię marzyć to potrafię to zrobić". Jest jeszcze za wcześnie na odpowiedz, ale powiem jedno koszykówka to moja miłość i zapewniam ze będę grał jak najdłużej zdrowie pozwoli mi na to.

TP i MB: Dziękujemy za rozmowę i życzymy spełnienia marzeń.


Rozmawiali: Tomasz Piwowarczyk i Marek "Ronin" Banasiak

  • Wywiad przeprowadzono 26 Listopada 2002r

    <--- Wróć


    Komentarze | Dodaj komentarz

    wielbicielka
    Dodano:
    2006-03-07 00:28
    Ludzie jak wy sie nie umiecie pogodzić z tym ze ktoś potrafi odnosic sukcesy i wysoko zajsc wy wszyscy jesteście poprostu zazdrośni
    Trzymaj sie piotrek i nie czytaj tych debilizmów ktore oni tu nawypisywali
    trzymaj sie i rob dalej to co lubisz
    lou
    Dodano:
    2004-12-09 14:29
    kentucky heheh jest coool ze czujesz sie naprawde mocny ale prosze zejdz na ziemie! zero postepow zero klasy ciota jak zawsze pozdro pieprzona gwiazdo!
    Jarek
    Dodano:
    2004-02-21 03:36
    z tym Kentucky to nie prawda tak jak z tetami w ktorejs z tureckich druzyn. Juz nie sciemniaj ze taki swietny jestes
  •  
    NBA





    Tournament 2010

  • 13 marca
    Selection Sunday

  • 15-16 marca
    First Four

  • 17-18 marca
    druga runda

  • 19-20 marca
    trzecia runda

  • 24-25 marca
    Sweet 16

  • 26-27 marca
    Elite Eight

  • 2 kwietnia
    Final Four

  • 4 kwietnia
    Finał NCAA



  • Najlepszą drużyną Rankingu AP w tym tygodniu jest:


    Ohio State



    Wybierz wywiad:



    Czytaj artykuł:

  • Nowi uczestnicy NCAA Tournament
  • TOP5 sezonu 2010/11
  • W Final Four obalajš stereotypy
  • Sukces nie zmieni? Haywarda
  • Czas na Final Four

    więcej artykułów




  • hotel Świdnica - gąsienice do minikoparek - granit mauersteine - Wiadomości Wałbrzych - ceramika bolesławiec sklep