Od nowego sezonu nowym polskim koszykarzem w NCAA będzie Piotr Stelmach, który poszedł w ślady Michała Ignerskiego i zdecydował się na grę w Mississippi State.

Piotr zagra w drużynie, która w poprzednim sezonie zaliczana była do Top 25 ligi. W zespole tym występował Michał, będąc w minionym sezonie ze średnią 9.6 pkt trzecim strzelcem tej drużyny. Stelmach będzie trzecim polskim koszykarzem w konferencji Southeastern i w nadchodzącym sezonie zmierzy się przynajmniej raz zarówno z Łukaszem Obrzutem (13 stycznia) jak i Dawidem Przybyszewskim (5 lutego). O wszystkich jego występach będziemy informować na bieżąco (podobnie jak o innych polskich koszykarzach i koszykarkach w lidze NCAA i NJCAA), zanim to jednak nastąpi poprosiliśmy Piotra o krótką rozmowę:

Tomasz Piwowarczyk: Co zadecydowało o tym, że wolałeś podjąć grę w NCAA odrzucając ofertę m.in. Anwilu ?

Piotr Stelmach: O tym że wybrałem Stany zadecydowała sprawa szkoły, dostane dobre wykształcenie, do tego przekonali mnie rodzice. Nauka nigdy nie była dla mnie problemem wiec myślę, że to dobre rozwiązanie, choć do Anwilu bardzo chciałem pójść ze względu na trenera Urlepa - to dobry szkoleniowiec i na pewno bym się przy nim rozwinął.

T.P.: a czy Michał Ignerski zachęcał Cię do wyjazdu do Mississippi State ?

P.S.: Rozmawiałem z nim parę razy, mówił ze to dobry uniwersytet, ale na pewno nie naciskał, tym bardziej że nikt ze Stanów na mnie nie naciskał i nie stawiał pod murem. Miałem więc dużo czasu na podjęcie decyzji, którą podjąłem po eliminacjach.

T.P.: Czy miałeś oferty gry z innych collegow ?

P.S.: Miałem propozycje z West Georgi, z Waszygtonu i z jakiegoś małego uniwersytetu, ale nie dali jasnej propozycji.

T.P.: Kiedy wyjeżdżasz do USA ?

P.S.: Jak tylko wszystko sfinalizuje czyli gdzieś w okolicach piątku, soboty. Wszystko jest na dobrej drodze aby tak się stało.

T.P.: Będziesz trzecim polskim koszykarzem w konferencji SEC mając możliwość gry w sezonie z Dawidem i Łukaszem

P.S.: Bardzo się z tego cieszę, znam obydwu (z SMSu), długo ich nie widziałem i na pewno będzie to miłe zobaczyć ich znowu.